W środę rano szwajcarski frank był najtańszy od 11 tygodni. O godzinie 09:21 kurs CHF/PLN spadł o 0,8 gr wobec wtorkowego zamknięcia i ukształtował się na poziomie 3,7497 zł. Jego notowania w dół ciągną utrzymujące się dobre nastroje na rynkach globalnych i związany z tym wzrost apetytu na ryzyko, co wprost przekłada się na osłabienie szwajcarskiej waluty, jednocześnie wspierając złotego.
Dziś nastroje te dodatkowo poprawiły opublikowane w nocy, lepsze od prognoz, dane makroekonomiczne z Chin. W I kwartale 2019 roczna dynamika chińskiego PKB pozostała na poziomie 6,4 proc. (prognoza: 6,3 proc.). W marcu natomiast produkcja przemysłowa wzrosła o 8,5 proc. R/R (prognoza: 5,8 proc.), a sprzedaż detaliczna o 8,7 proc. (prognoza: 8,4 proc.). Dane to dają nadzieje na wiosenne ożywienie w Państwie Środka, co pozytywnie mogłoby wpłynąć również na koniunkturę w Europie. Szczególnie w Niemczech.
Frank tanieje już czwarty kolejny dzień i przez 10 z ostatnich 13 dni roboczych. Tymczasem jeszcze 29 marca, po tygodniowym rajdzie w górę, kurs CHF/PLN kształtował się na poziomie 3,8560 zł i był najwyższy od września. Aktualny układ sił na wykresie CHF/PLN sugeruje możliwość zejścia do styczniowego minimum na 3,7430 zł. Nie można jednak zapominać, że frank jest już mocno wyprzedany, więc w każdej chwili może rozpocząć się wzrostowa korekta.
Poprawa nastrojów na globalnych rynkach finansowych wspiera również złotego w relacji do dolara, jednocześnie zapewniając stabilizację notowań euro na poziomach z wczoraj. Rano kurs USD/PLN kształtował się na poziomie 3,7770 zł, spadając o 1 gr w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Za euro trzeba było natomiast zapłacić 4,2736 zł.
W dalszej części dnia zmiany na krajowym rynku walutowym będą kształtowane z jednej strony przez rynki globalne i wahania EUR/USD. Z drugiej przez publikowane o godzinie 10:00 dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki. Wówczas zostaną opublikowane dane o płacach i zatrudnienia w polskich firmach. Oczekuje się, że w marcu roczna dynamika zatrudnienia pozostała na poziomie 2,9 proc., natomiast dynamika wynagrodzeń wyhamowała do 7,2 proc. z 7,6 proc. w lutym. Ich uzupełnieniem będą dane o koniunkturze konsumenckiej w kwietniu. Oba te raporty zostaną opublikowane o godzinie 10:00. Im lepsze dane, tym większe szanse na dalsze umocnienie złotego. Słabsze odczyty nie powinny natomiast negatywnie odbić się na jego notowaniach.
Komentarz przygotował:
Marcin Kiepas
analityk Tickmill