Liczba urządzeń podłączonych do Internetu Rzeczy (IoT) może wzrosnąć do 40-50 mld w 2020 r. wobec ok. 8 mld w 2012 r. Wraz ze wzrostem liczby instalacji oraz wiekiem nieaktualizowanych urządzeń, zwiększać się będzie skala zagrożeń, takich jak możliwość ataków hakerskich, uważa Dyrektor Generalny UL International Polska Bogdan Maliszewski.

"Trzeba być świadomym, że każde urządzenie, czy to będzie inteligentny telewizor, nasz samochód, czy smartwatch gromadzi o nas setki informacji, nie tylko te o numerach kart kredytowych, ale również te o naszym zdrowiu, naszych zachowaniach, zwyczajach. Urządzenia te wymieniają się następnie informacjami z innymi podłączonymi przedmiotami. W niepowołanych rękach te informacje mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo dla użytkowników" - powiedział Maliszewski w rozmowie z ISBnews.

Jak zauważył, urządzenia te, tak jak komputery, można zdalnie kontrolować, zablokować, wymazać ich dane. Można również je przejąć i użyć ich do ataku hakerskiego na ich właściciela, jak również takiego na wielką skalę np. przeciwko jakiejś wielkiej firmie. Takie ataki zdarzają się już dziś, powodując miliardowe straty zarówno dla przedsiębiorcy jak i konsumentów. Dwa lata temu znany producent amerykański musiał wezwać do wymiany oprogramowania prawie 1,5 mln swoich samochodów, gdy okazało się, że system kierujący hamulcami, czy kierownica może zostać przejęty zdalnie przez hakerów.

"Najważniejszą rzeczą jest dzisiaj bycie zabezpieczonym przed takimi atakami. UL International w tym pomaga, zarówno na poziomie koncepcji urządzeń, norm, ich odpowiedniego zabezpieczenia, ich certyfikacji i w końcu wypuszczenia ich na rynek" - podkreślił Maliszewski.

Według prognoz, wartość rynku IoT wynosi aktualnie 655 mld USD, a w 2020 roku ta wartość ma wzrosnąć do 1,7 bln USD. Internet Rzeczy będzie podstawowym motorem wzrostu przedsiębiorstw na świecie, zwiększając efektywność produkcji. W najbliższej przyszłości Internet zagości nie tylko w naszym najbliższym otoczeniu jak domy czy samochody, ale we wszystkich działach przemysłu, produkcji, handlu, jak również transportu, infrastruktury, czy dystrybucji energii, tak jak na przykład inteligentne liczniki, wskazał ekspert.

"Perspektywy są ogromne i wielu przedsiębiorców inwestuje w tego typu rozwiązania, mając nadzieję zdobyć nowe rynki lub po prostu podążając za trendami. Nie wszyscy zauważają jednak ciemne strony Internetu Rzeczy. Należy być świadomym zagrożeń, tych dzisiejszych, jak również tych, które wystąpią w przyszłości. Urządzenia będą pracować kilka, może nawet kilkanaście lat i dziś nie wystarczy zabezpieczyć się przed dzisiejszymi hakerami - ważne jest ich zabezpieczenie w dłuższej perspektywie" - podsumował Maliszewski.

Lesław Kretowicz

(ISBnews)