Dwie twarze Kima

Komentarze

„Do trzech razy sztuka” – ta fraza idealnie odzwierciedla starania Koreańczyków z Południa w zakresie organizacji zimowych igrzysk w Pjongczangu. Za tak wysoką determinacją stoją nie tylko względy związane z promocją dość słabo znanego regionu, ale również perspektywa osiągnięcia komercyjnego sukcesu. Pod względami finansowymi Pjongczang ma na celu zbliżyć się do niedoścignionych rozgrywek z Seulu, które pod koniec lat osiemdziesiątych zapewniły dodatkowe pół miliarda dolarów wpływu do budżetu. Źródłem olimpijskiej niepewności w dalszej mierze pozostaje nieobliczalność głowy północnokoreańskiego reżimu, pomimo dość gwałtownej zmiany retoryki. Za uśmiechem Kima zdecydowanie nie stoją potencjalne sukcesy wspólnej reprezentacji w hokeju na lodzie, a czysto ekonomiczne pobudki mogące istotnie wpłynąć na poprawę kondycji reżimu.

Tuż przed rozpoczęciem igrzysk wielu obserwatorów zwracało uwagę na szereg ryzyk, które mogą wynikać z ich organizacji w południowokoreańskim Pjongczangu. Realizację potencjalnie czarnego scenariusza rozpoczęła defilada Koreańskiej Armii Ludowej, która z okazji swojego siedemdziesięciolecia próbowała udowodnić światu, iż jest ona na miarę prawdziwego atomowego mocarstwa. Pokaz doskonale wyszkolonych żołnierzy przyćmiła zmiana podejścia Kim Dzong Una, który odważył się zaprosić „niebawem” prezydenta z Południa – Mun Dze Ina.

Długo wyczekiwane spotkanie na szczycie niewątpliwie należy traktować jako zasłonę dymną. Prowadzenie „dyplomacji uśmiechu” to przede wszystkim gra o dodatkowy czas, który pozwoli Kimowi na jeszcze dalej idący rozwój potencjału nuklearnego. Dobrym politycznym zagraniem jest wykorzystanie w prowadzonej strategii Kim Jo Dzong, siostry przywódcy określanej północnokoreańską Ivanką Trump. W tym przypadku potencjalne przełamanie lodów docelowo mogłoby skutkować zniesieniem części sankcji eksportowych oraz pozyskaniem łatwiejszego dostępu do paliw wykorzystywanych przede wszystkim do napędzania pojazdów armii.

Fiasko w pseudo-pokojowych rozmowach na linii Pjongjang-Seul przełoży się na wyraźny gniew Północy. W odwecie jej władze będą próbowały przeprowadzić kolejne testy pocisków międzykontynentalnych czy zorganizować szeroko zakrojone manewry na Morzu Japońskim. Przy obecnym kształcie koreańskich stosunków nie należy wykluczyć dość szybkiej materializacji ryzyka. Tradycyjnie beneficjentami tak rozumianych posunięć będą bezpieczne przystanie, które w ostatnim czasie częściowo znalazły się na fali potężnej przeceny na Wall Street.

Sporządził
Kornel Kot, Dom Maklerski TMS Brokers

Wiadomości
Chwilowy skok napięcia

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła dalszą kontynuację spadków spółek technologicznych. Przemysłowy Dow Jones wybronił się i utrzymał nad kreską, ...

Jaki dysk SSD do gier wybrać? Poradnik zakupowy

Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów każdego komputera. Przy zakupie nowego sprzętu warto więc poważnie zastanowić się nad tym, ...

Jak obniżać koszty w handlu międzynarodowym, czyli o kursie dolara i innych walut

W dzisiejszym świecie normą jest, że kursy walut ulegają wahaniom. Świetnym przykładem jest kurs dolara do złotego. Jeszcze w 2022 ...

Opanuj HTML i CSS z GoIT: Podstawy projektowania stron internetowych

Zastanawiasz się nad nauką HTML i CSS? Rozważ kurs GoIT - twój kompletne źródło wiedzy o projektowaniu stron internetowych. Odkryj ...

Co musisz wiedzieć o zdolności kredytowej?

Jak powszechnie wiadomo, zdolność kredytowa to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem każdej decyzji związanej z zaciągnięciem kredytu.  Bez względu na to, ...

Konto oszczędnościowe - jak wybrać najlepsze?

Konto oszczędnościowe to jeden z popularnych dodatków do rachunków osobistych, z którego korzysta wiele osób. Jest tak samo popularny, jak ...