Trwający od piątku unijny szczyt nie przyniósł jeszcze rozstrzygnięcia jeśli chodzi o finalny kształt funduszu odbudowy. Negocjacje obecnie toczą się o wielkość bezzwrotnych grantów, bowiem co do wielkości programu jest już zgoda na 750 mld euro. Najbardziej dotknięte pandemią Włochy oraz Hiszpania wspierane przez Francję i Niemcy dążą aby kwota bezzwrotnych funduszy wynosiła więcej niż 400 mld euro podczas gdy Holandia, Austria, Dania, Szwecja i Finlandia zgadzają się jedynie na 350. Dziś rano negocjacje zostały przerwane i mają ruszyć o godzinie 16:00. Na agendzie pojawiła się nowa propozycja 390 mld euro. Tak długo przeciągające się rozmowy dają nadzieję, że uda się uzyskać kompromis i w efekcie notowania wspólnej waluty dobijają do marcowych maksimów w okolicach 1.15. Determinacja w prowadzonych rozmowach jest dowodem chęci uzyskania porozumienia. Poprawę sentymentu w regionie obrazuje również zawężający się spread pomiędzy rentownościami niemieckich bundów, a włoskimi papierami. Uzyskanie kompromisu będzie więc czynnikiem oddziałującym w kierunku dalszej aprecjacji notowań wspólnej waluty. Mimo mieszanych nastrojów na rynku akcyjnym sentyment wobec dolara pozostaje nienajlepszy, co dodatkowo powinno sprzyjać notowaniom głównej pary walutowej.

Popyt na ryzyko tymczasem nie jest wysoki. Sesja na Starym Kontynencie rozpoczyna się od niespełna 1% spadków, a niemiecki Dax cofa się w kierunku 12800 pkt. Zauważalnie spadają również notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy po tym jak S&P 500 w piątek zamknął się praktycznie na popandemicznych szczytach. Widać więc, że perspektywa przeforsowania funduszu odbudowy ma ograniczony wpływ na sytuację na rynku akcyjnym. Inwestorzy teraz skupiają się na rozkręcającym się sezonie wyników za II kw., który będzie obrazował jak spółki poradziły sobie z pandemią. Szczególna uwaga będzie skupiać się na wynikach gigantów technologicznych takich jak Microsoft czy Intel, które powinny poradzić sobie relatywnie lepiej niż tradycyjne sektory. Na froncie walki z pandemią sytuacja wciąż nie wygląda dobrze. Na świecie jest już 14.5 mln potwierdzonych przypadków, a współczynnik reprodukcji wirusa wciąż na wielu obszarach pozostaje powyżej 1, co sugeruje, że sytuacja daleka jest od poprawy. Hong Kong i Australia dalej zaostrzają ograniczenia. Kalendarium makroekonomiczne w dniu dzisiejszym nie jest opatrzone w najważniejsze publikacje, a uwaga uczestników rynku będzie skupiać się na kończącym się szczycie Unii.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.