Początek nowego tygodnia przynosi wylew optymizmu na rynki, mimo utrzymującej się rekordowej nowych przypadków Covid-19 w USA. Oczekiwania przed rozpoczynającym się sezonem wyników w USA są spore. W tym tygodniu swoje rezultaty za II kw. opublikują największe amerykańskie banki JP Morgan, Bank of America, Wells Fargo, Goldman Sachs czy Citigroup, które jeśli pobiją oczekiwania mogą jeszcze bardziej rozbudzić apetyt wśród inwestorów na kolejne pozytywne niespodzianki. Dodatkowo jeszcze w piątek pojawiły się informacje o postępie w pracach nad efektywnym sposobem leczenia zakażonych koronawirusem, który znacząco obniża śmiertelność wśród chorych. W efekcie kontrakt terminowych na S&P 500 dobija do poziomu 3200 pkt. i już tylko 40 pkt. brakuje mu do popandemicznych szczytów, a indeksy na Starym Kontynencie rozpoczynają handel o przeszło 1% zwyżek. Niemiecki Dax dobił tym samy do kluczowej strefy oporu w okolicach 12800 pkt.

Dobre nastroje na rynkach osłabiają dolara, a kurs EURUSD wychodzi powyżej 1.13. Zmienność w gronie G10 nie jest jednak duża i mieści się w przedziale 0.2%. Zbliżające się posiedzenie EBC nie powinno wiele zmienić w kwestii pozostawania kursu EURUSD w szerokiej konsolidacji pomiędzy 1.12, a 1.14. Notowania głównej pary walutowej w większym stopniu obecnie determinowane są sentymentem rynkowym i poziomem awersji do ryzyka. Indeks dolara na najniższym poziomie od dwóch tygodni. Kalendarium makroekonomiczne na początku tygodnia pozostaje praktycznie puste, zatem uwaga rynków powinna się skupiać na kwestiach dotyczących pandemii. Rynek bowiem cały czas ignoruje niepokojące statystyki napływające z USA. Ostatnie doby potwierdzono 56 tys. nowych przypadków. Na Florydzie dzienne zachorowania pozostają rekordowe i sięgają 15 tys. Sytuacja pod tym względem nie prezentuje się lepiej na świecie. W Niemczech co prawda spada liczna nowych przypadków ale indeks reprodukcji wirusa pozostaje powyżej 1. Liczba potwierdzonych przypadków na świcie zbliża się do 13 mln.

Świetny sentyment nie udziela się za to notowaniom ropy, które osuwają się w kierunku 40 USD za baryłkę WTI przed zbliżającym się szczytem krajów OPEC+, podczas którego może zostać podjęta decyzja o stopowym odchodzeniu od rygorystycznych cięć, które były odpowiedzią na załamanie się popytu spowodowane pandemią koronawirusa. W momencie jak popyt się stopniowo odradza, niektóre kraje mogą wyłamywać się z porozumienia.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.